Relacje między rodzeństwem to szkoła życia, w której każdego dnia czekają bardzo ważne życiowe lekcje. Moim zdaniem rodzeństwo może wiele nauczyć. Obserwując swoje dzieci oraz wspominają własne dzieciństwo myślę, że warto mieć siostrę, brata- kompana do zabawy i wspólnego przeżywania dziecięcych lat, które przygotowują do dorosłości.
Czego uczy wychowanie się z rodzeństwem?
W każdym rodzeństwie zdarzają się kłótnie, a nawet bitwy. Jednak mimo to następuje pojednanie, które uczy dzieci bardzo wiele m.in. wybaczać. Choć czasami jest to trudne bo np. “Oliwer zniszczył mi mój domek lego!” . To siostra potrafi sama wybaczyć i zapomnieć o wszelkich przewinieniach młodszego brata, by znów bawić się razem i zbudować jeszcze piękniejszy domek. Pamiętam , jak Oliwer się urodził, a Hania od pierwszych dni “opiekowała” się nim. Woziła wózkiem, przynosiła pampersy, zabawiała go i rozśmieszała. Do tej pory dba o swojego młodszego brata najlepiej jak potrafi. Rodzeństwo uczy opiekuńczości, a także empatii. Kiedy jedno z moich dzieci się wywróci, drugie je przytuli. Ani ja, ani mąż nie rozumiemy dziecięcych emocji tak dobrze, jak drugie dziecko. Oliwier zawsze potrafi pocieszyć Hanie, a ona jego. Uwielbiam te momenty kiedy rozmawiają o swoich uczuciach i wspierają się nawzajem. To jest takie urocze i wzruszające. Podobnie jak chwile, kiedy moje dzieci pomagają sobie nawzajem. Zapiąć kurtkę, założyć buty na odpowiednią stopę, zbudować zamek z piasku…Pomagają bezinteresownie, nie oczekują za to nagrody, ani pochwały. Ich zachowania są wynikiem czystych i szczerych uczuć do drugiego człowieka. Najtrudniejszym wyzwaniem dla Hani i Oliwiera jest dzielenie się. Czasem przychodzi im to z wielkim trudem np. jeśli w grę wchodzą lody albo ciasteczko 😉 Zresztą siostra i brat dzielą się nie tylko rzeczami materialnymi, ale i niematerialnymi, jak np. uwagą rodziców. Ponadto rodzeństwo uczy cierpliwości, czekania na swoją kolej oraz szacunku do innych.
Fajnie jest mieć rodzeństwo
Hania i Oliwer są najlepszymi przyjaciółmi, a te zdjęcia odzwierciedlają ich wzajemną bliskość oraz szczerą, dziecięcą miłość. Cieszę się, że mogą spędzić dzieciństwo razem…bawiąc się , rozmawiając i troszcząc o siebie nawzajem. Zawsze chciałam mieć dwoje dzieci. Miałam to szczęście, że moje pragnienie się spełniło. Hania ma brata, a Oliwier siostrę. Mają siebie nawzajem i choć czasami się pokłócą to bardzo się kochają.
Czy uważasz, że warto mieć rodzeństwo? Chętnie poznam Twoje zdanie na ten temat.
Być może zainteresuje Cię też TEN wpis.
FOTO: Anita Herba fotografie
………………………………………………………………………………………………………………………………..
Znam osoby, które mają rodzeństwo i empatię na poziomie zerowym. Znam jednaków, o których nikt nie powiedziałby, że nie mają rodzeństwa.
Możliwe, że nie ma reguły. Jednakże obserwując swoje dzieci, widzę jak nawzajem uczą się relacji społecznych.
Rodzeństwo to przede wszystkim pierwsza szkoła życia i relacji społecznych.
W punkt 🙂
Moja dwójka potrafi poszarpać się o samochód, ale częściej sobie pomagają, przytula ją. Na swój sposób dbają o sobie.