Myszart- komiks o utalentowanej myszce

Połączenie zaczarowanego ołówka i lekkiego pióra pozwoliło stworzyć niezwykłą opowieść z nutą historii. Nie na próżno doszukiwać się w niej prawdziwych informacji. Czy możliwym jest stworzenie komiksu inspirowanego postacią ze świata muzyki poważnej? Brzmi niesamowicie i intrygująco, dlatego też warto poznać “Myszarta”! Choć powodów jest o wiele, wiele więcej. Zatem chodź, opowiem Ci o niezwykłej myszce…

Komiks “Myszart”

“Myszart” to piękny i pełen przygód komiks, który ukazał się nakładem wydawnictwa Egmont. Opowieść ta inspirowana jest życiem Wolfganga Amadeusza Mozarta. Bohaterami tego komiksu są zwierzęta mające ludzkie cechy. Za sprawą utalentowanego malarza i karykaturzysty Gradimira Smudja, wyglądają jak z obrazów pochodzących z XVIII wieku. Natomiast Thierry Joor stworzył ciekawy scenariusz, dzięki któremu czytelnik może przeżyć zabawną przygodę na cesarskim dworze.

Tom 1…

Myszart mieszka w fortepianie, razem ze swoimi rodzicami oraz sześciorgiem rodzeństwa. Ulubioną siostrą Wolfganaga jest Maria- Anna, która również kocha muzykę. Ich marzeniem było posiadanie fortepianu. Niestety rodziny myszek nie stać na taki instrument. Dlatego też zamieszkały w fortepianie należącym do wilka Salieriego, nadwornego kompozytora cesarza Austrii. Pewnego ranka Myszart widzi, że wilk i jego służący kot wyszli z domu. Postanawia więc poharcować, skacząc po klawiszach fortepianu, aby odtworzyć muzykę, która od dawna rozbrzmiewa mu w głowie… Przypadek sprawia, że utwór słyszą cesarz i cesarzowa, a myśląc, iż wykonywał go Salieri, rozkazują kompozytorowi zagrać tę melodię na urodzinach władczyni. Wilk, chcąc zachować swoją posadę na dworze, musi schwytać mysz i zmusić ją do występu podczas balu… ale występu potajemnego, aby Ich Wysokości nie domyśliły się oszustwa! Jakim sposobem Myszart wpadnie w kocie łapy? Jak zakończy się ta pełna humoru i trzymająca w napięciu historia? Dowiesz się czytając komiks “Myszart”.

Kompozycja historii, symboli, emocji…

Dzięki tej publikacji moje dzieci zapoznały się z tak ważną osobistością, z talentem, z życiem Mozarta. Po przeczytaniu komiksu były ciekawe jak wyglądał Mozart, czy istnieje taki utwór jak “Zaczarowany flet” itd. “Myszart” pozwala w przystępny i ciekawy sposób zainteresować dzieci historią Mozarta i jego twórczością. Natomiast bogate ilustracje pokazują jak ubierali się ludzie, którzy żyli w tej epoce. Największe zdziwienie wśród moich dzieci wywołały peruki. Historia osadzona w dawnych czasach, nie tylko pozwala poznać tamtejsze obyczaje, ale również pokazuje wiele ponadczasowych prawd…

“Myszart” to opowieść o miłości, przyjaźni, wsparciu najbliższych. Ten komiks pokazuje, że dobro zawsze zwycięża. Głownym bohaterem jest mała myszka mająca ogromne serce. Jest pomocna, odważna i potrafi wybaczyć nawet wilkowi, który nie miał wobec niej litości. Myszart miał też wielkie marzenia, które choć z pozoru wydawały się nie do spełnienia, wreszcie się ziściły. Pasja i talent, który posiadał były dla niego najważniejsze. Nie zależało mu na bogactwie, pochlebstwach, oklaskach…marzył tylko fortepianie…o tym, żeby grać. Ponadto historia przedstawiona na kartach tego komiksu pokazuje, że “strach ma wielkie oczy”. Bywa, że boimy się czegoś, co nam nie zagraża. W komiksie jest to iluzja, która powstała dzięki melodii granej na zaczarowanym flecie, a w naszym życiu może to być np. ciemność w nocy i nieistniejące potwory, które znajdują się tylko w wyobraźni. Takich metafor w tym komiksie znajdziecie wiele. To komiks, który ma wiele warstw. Zachwyca oczy, uszy i serce. Zarówno ja, jak i dzieci rozsmakowaliśmy się w tej niesamowitej kompozycji słów i ilustracji.

Zaczarowany ołówek i kilka słów na koniec…

Komis zawiera także cześć zatytułowaną “Zaczarowany ołówek”, w która przedstawia szkice, stworzone z pasji. Rysunki uroczych myszek przepełnione są emocjami. Wystarczy spojrzeć, żeby w wyobraźni powstały dalsze przygody Myszarta. Uważam, że rysunki to główny atut tego komiksu. Wisienką na torcie jest piękna , twarda okładka przedstawiająca wizerunek Myszarta.

Głowna idea tej opowieści – nazwanie Mozarta “Myszartem” i uczynienie go myszą- była pomysłem genialnym: równie prostym, co szokującym.

Zgodzę się z tym stwierdzeniem. Jestem pod wrażeniem pomysłu i jego realizacji. Komiks dopieszczony pod każdym względem. Każdy scena, każda litera układają się niczym nuty na pięciolinii tworząc spójną całość. Fenomenalne ilustracje obfitują w szczegóły. Fabuła jest wciągająca i zabawna. Czytanie i oglądanie tego komiksu było dla nas tym, czym dla melomana jest słuchanie muzyki.