Wczoraj zaprezentowałam motyla z chusteczki nawilżającej link. Dziś nadal będzie u nas kolorowo- motylkowo. Tym razem będą to jednak zabawy z sylabami.

Aktualnie rozpoczynamy naukę czytania i pierwsze poznane sylaby zaczynają się na “M”. Wspólnie z Hanią stwierdziłyśmy, że “M” jest podobna do motyla. Hania łatwiej zapamiętuje literki, gdy wyobrazi sobie ich kształt, gdy pokaże je swoim ciałem, gdy litera przypomina coś co już zna.

Przygotowałam kilka zabaw, które miały na celu pomóc Hani w nauce czytania metodą sylabową. Podczas wszystkich zabaw towarzyszył nam Oliwierek, który zawsze przygląda się, słucha, zabiera coś sobie, nie raz zgniata i ślini ;)

ZABAWA 1

Do tej zabawy potrzebujemy sylwetę motyla i pary sylab.

Zadaniem dziecka jest ułożenia takich samych sylab równolegle na obu skrzydłach oraz czytanie- ma-ma, mu-mu itd.

ZABAWA 2

Nadal używamy sylwety motyla. Tym razem na skrzydełkach rysujemy kółka, w których piszemy sylaby. Takie same kółka wycinamy z kolorowego bloku. Zabawa polega na udekorowaniu wyblakłych skrzydeł motylka. Dziecko kładzie lub nakleja kolorowe kółeczka na odpowiednie miejsce. Kodem są oczywiście sylaby, które maluch musi rozpoznać i przeczytać. Hani tak się spodobało, że musiałam przygotować jej kilka motyli.

ZABAWA 3

W tej zabawie motylem jest dziecko. Hania z wielką radością przemieniła się w motylka i pomagała kolorować kwiaty. Tym razem przygotowujemy kwiaty, dosyć duże, tak by dziecko mogło na nich stanąć. W środku, każdego z sześciu kwiatków, piszemy sylaby. Dodatkowo wycinamy tyle samo liści, również z sylabami. Tymi rekwizytami bawiliśmy się na kilka sposobów.

1 ) Taniec motylka. Gdy muzyka cichnie, mówimy na jaki kwiatek ma stanąć motylek np. “kwiatek MU”. Dziecko szybko odnajduje odpowiedni i na nim staje. Znów włączamy muzykę i motylek tańczy wśród kwiatów. Za każdym razem gdy wyłączamy melodię,  mówimy sylabę jaką dziecko ma odnaleźć. 


2) Skoki motylka. Nasz motyl staje na poszczególne kwiatki i podskakuje dwa razy mówiąc sylabę na , której stoi np. “MI- MI”.  Dziecko rozpoznaje sylaby, rytmicznie podskakując wypowiada je. Ja ułożyłam kwiaty  w kręgu, Hania skakała z kwiatka na kwiatek, podskakiwała i czytała na jakiej sylabie stoi.



3) Zagubione listki. Powiedziałam Hani, że silny wiatr zdmuchnął listki. Wiuu wiałam i rozsypywałam liście. Motylek musiał pomóc swoim pięknym kwiatom. pozbierał więc listki i dopasował do odpowiednich kwiatów. Gdy wszystko było już ułożone, Hania dla sprawdzenia porządku przeczytała sylaby na kwiatach i liściach.



4 ) Ścieżka. Po naszych wspólnych zabawach pozwoliłam Hani na spontaniczną zabawę sylabowymi kwiatami. Byłam pod wrażeniem jak sama ułożyła sobie z kwiatów drogę, spacerowała po niej, latała jak motylek i śpiewała sylaby na których stoi.


MO- tyl pomógł nam bardzo w nauce sylab z “M” ;)

8
0
Would love your thoughts, please comment.x